Reklama:





Zapraszamy:





Światła i cienie





Oktawia często wzywała do siebie brata, w jej apartamentach był bezpieczny od szpie‧gów, którymi otaczano go wszędzie.
Jeden tylko dworzanin cieszył się zaufaniem Bry‧tanikusa, a był nim centuryon Pudens; przed nim jednym chłopiec nie krył swoich myśli i czynów, a roz‧miary i rozkład pałacu
ułatwiały mu ten stosunek.
Miał jeszcze Brytanikus szczerego przyjaciela i wiernego towarzysza w synie Wespazyana, młodym Tytusie, który już w dziecinnych latach nosił w sobie zadatki tych cnót, jakie go
potem kazały tak cenić potomnym.
Ojciec Tytusa był żołnierzem wysokiej rangi, stanowisko to sam sobie zdobył, był bowiem synem człowieka, który nie pozostawił mu nic, prócz uczciwego imienia.
Chłopcy byli prawie w równym wieku, dzielili zajęcia i zabawy, Brytanikus poddawał się chętnie urokowi humoru i energii przyjaciela, który znowu pragnął całą duszą los jego
osłodzić.
Brak politycznego znaczenia rodziny Tytusa był jednym z powodów, dla których Agrypina patrzy‧ła chętnie na jego stosunek z pasierbem, a dla Bry‧tanikusa było to szczęście, iż
towarzysz jego nie pochodził z zepsutej sfery patrycyuszów.
Tytus miał złote serce.
Biegnąc raz przez pałacowy dziedziniec, ujrzał niewolnika, tłumiącego gwałtowne łkania, więc zbliżył się do niego i zapytał:
— Jak się nazywasz i czego płaczesz?
— Nazywam się Epiktetus, jestem niewolnikiem sekretarza cesarskiego Epafrodytusa, upadłem i uderzyłem się mocno w nogę o marmur fontanny, ale nie gniewaj się na mnie, postaram
się znieść ten ból cier‧pliwie.
— Jesteś, jak widzę, urodzonym stoikiem — za‧śmiał się Tytus.
— Nie jestem, ale postaram się nim zostać.
Ja‧ko kaleka, nie byłem mojemu panu na nic przydatny, więc kazał mi nosić książki za swoim synem, który słuchał nauk Musoniusza Rufusa.
Przysłuchuję się i ja uważnie, więc może kiedyś, w przyszłości, zostanę stoikiem.
— Jakim sposobem zostałeś kaleką?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>