Światła i cienie
— Chce pieniędzy, — rzekł Tytus i wyjął złotą sztukę.
Lecz Frygijczyk nie wyciągnął dłoni po jałmużnę, tylko padł na kolana, schwycił brzeg togi Pudensa i pocałował.
— Przyjmij mnie, panie, do twego domu! — ode‧zwał się tonem proszącym.
— Któż ty jesteś?
— Nazywam się Onesimus.
— Imię dobre, ale czemże ty jesteś?
wyglądasz na niewolnika, może uciekłeś od pana?
— Nie. Mieszkałem dotąd w Kolossae.
— I chcesz wrócić do Kolossae?
— Nie, jestem sierotą, pragnę tutaj znaleźć za‧robek.
— Przyjmij go,—wstawił się za nędzarzem Ty‧tus, — miejsca nie zbraknie w twym domu i zajęcia również.
Dobrze mu patrzy z oczu.
Lecz Pudens wahał się jeszcze.
— Przyszło mi na pamięć przysłowie: "Chytry jak Frygijczyk"—odezwał się po chwili.
— Odpowiem ci również przysłowiem: "Frygij‧czyków poprawiają plagi"—odparł Tytus.
— W moim domu chłosty nie wolno używać — rzekł Pudens
Chłopiec nie rozumiał całej rozmowy, domyślał się wszakże, że o nim jest mowa, widział wahanie się Pudensa,
popatrzył badawczo w jego oczy, potem schy‧lił się i palcem na piasku prędko narysował jakiś znak; Pudens spojrzał i poznał rybę.
— Chodź za mną!
— odezwał się naraz głosem wzruszonym—umarł jeden z moich służących, może cię zatrzymam na jego miejsce, lecz pierwej musisz mi więcej o sobie opowiedzieć.
Gdy znaleźli się we dwóch w izbie centuryona, Onesimus począł opowiadać koleje swego życia; mówił, że urodził się w mieście Tyatira, iż był synem zamoż‧nych rodziców,
którzy jednakże z czasem wpadli w dłu‧gi i do tego stopnia zbiednieli, że chcąc syna ochronić od śmierci głodowej, sprzedali go, jako niewolnika do farbiarni, gdzie nauczył się
nieźle farbiarstwa, lecz nie będąc dość starannym w robocie, został po raz dru‧gi wystawiony na sprzedaż. Tym razem kupił go Fi‧lemon, bogaty mieszkaniec Kolossae.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>