Reklama:





Zapraszamy:





Światła i cienie






— Czyżby w istocie Tigellinus miał słuszność? — myślał.— Coś go nadto pewnym siebie uczyniło, widzę w nim zmianę na niekorzyść.
Zmarszczył czoło.
— To nie twoje sprawy,—zostaw je doświadczeń‧szym od siebie.
— Chcesz, bym wiecznie dzieckiem pozostał, a wszakże jestem niewiele młodszym od ciebie, — wybuchnął Brytanikus.
Nero spojrzał na niego wyniośle.
— Ale ja jestem cezarem, ty zaś tylko Brytanikusem,—odparł.
Słowa te uspokoiły w jednej chwili biednego chłopca, odwrócił się, by ukryć łzy, które cisnęły się teraz do jego oczu.
— Nie drażnij mnie, — dodał tymczasem Nero, tłumiąc przemocą gniew, który go dławił, gdyż pragnął dziś zgody z bratem,—pamiętaj o losie Agryppy i jemu podobnych.
Brytanikus przypomniał sobie dwóch młodych książąt, z których pierwszy został zamordowany podstępnie z rozkazu cezara Tyberyusza, drugiego zaś Gajus zmusił do odebrania sobie
życia.
— Pamiętaj, iż obecnie wszechpotężnym tutaj władcą jestem ja, — mówił dalej Nero, uspakajając się powoli, —- los zrządził, że pomiędzy moimi poddanymi jest pewien
młody książę Brytanikus. Niechże więc...
— Czy to znaczy, że mi grozisz śmiercią? — za‧pytał smutnym, lecz już cichym głosem Brytanikus.
Nero podniósł wyniośle głowę.
— Pocóż mam grozić, — odparł drwiąco,—czyż jedno moje skinienie nie może cię wykreślić z listy żyjących?
Brytanikus pobladł i w milczeniu opuścił komna‧tę.
Pospieszył wprost do pokojów Oktawii; wzburzone jego serce potrzebowało łagodnego słowa pociechy, miał nadzieję, że je tam usłyszy.
Oktawia powitała go z radością, a spostrzegłszy smutek w jego oczach, oddaliła niewolnice, by go wybadać i pocieszyć, jeśli to będzie możliwem.
Trzymała ona właśnie w ręku złotą monetę.
— Patrz,—rzekła, wskazując na wyryty napis:— "Bogini Oktawia" czy to nie ironia...


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>